poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Wolontariat EVS w Narodowym Parku Breacon w Walii w 2007 roku

Około 700 m n.p.m, nie opodal za mną rezerwat wodny stworzony ludzką ręką


A tutaj spałem podczas wolontariatu, mieszkanko wydrążone we wzgórzu:-)

Terry, ja i Ally;-)

Tą drogą na górę idzie się w stronę jeziorka pokazanego na wcześniejszym zdjęciu, nie daleko miejscowości Felindre





Zamek w Cardiff

Właśnie to jeziorko:-)

Prawie 10 lat temu, ale ten czas leci, a jednocześnie tak nie dawno bo miłe wspomnienia wciąż żywe! Wyjechałem tam dzięki Europejskiemu Forum Młodzieży w Bystrzycy Kłodzkiej. Programy EVS są świetnym rozwiązaniem dla osób które dopiero co skończyły szkołę średnią, a nie wybrały się jeszcze na studia. Można przebierać w wielu różnych projektach od krótkich miesięcznych po dłuższe dotyczących różnych sfer. Mój dotyczył zdrowej żywności na farmie w górach, moi znajomi z innych krajów których poznałem w Cardiff pracowali w ośrodku leczniczym, słyszałem również o projektach np. w Islandii które dotyczyły pracy w centrach naukowych zajmujących się badaniem wulkanów. Generalnie można wyjechac do każdego z krajów UE, a warunki jakie trzeba spełnić to przede wszystkim silna motywacja, wiek do 30 lat - ot tyle. Unia Europejska pokrywa koszty zakwaterowania, wyżywienia, doajzdu tam i z powrotem, kursu językowego, wycieczek, zgrupowań wolontariuszy itp. Walia jest przepiękna, ludzie wspaniali, pozytywni, otwarci. Pozdrawiam Serdecznie Primrose Organic Centre w Velindre obok miasteczka pełnego książek Hay on Wye.                                             https://www.google.pl/maps/@52.0236752,-3.1865378,3a,75y,102.96h,71.74t/data=!3m6!1e1!3m4!1spTv22XXCGT_SVkOreOJAeg!2e0!7i13312!8i6656

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz