niedziela, 11 czerwca 2017

Wyszki (Wyszkowski Grzbiet 500 n.p.m.) 11.06.2017












Dziś już lepiej poszło. Udało się rozpalić ogień iskrownikiem, zagotować herbatę z igieł sosny i z powodzeniem posłużyć się busolą w celu znalezienia drogi powrotnej:-) Uwaga co do rozpalenia ognia. Profesjonalistom od survivalu na filmach które zamieszczają idzie to zdecydowanie lepiej niż mi poszło, ale udało się, pomimo że i tak po kilkunastu minutach prób musiałem dopomóc sobie odrobiną papieru. Jedną z najlepszych rozpałek jest kora brzozy ze względu na zawarte w niej łatwopalne olejki. Do zobaczenia na szlaku...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz